listopada 02, 2018

Podsumowanie października

Czy Wam końcówka roku też tak ucieka między palcami? Mi strasznie. Mam wrażenie, że nagle wszystko zaczęło mi umykać. Przestałam żyć złudzeniami i nagle nastała pustka, dni uciekają a ja boję się poruszyć. Ale ale  biadolić nie będę przechodzę do rzeczy. 



Październik był całkiem fajnym miesiącem pod względem przeczytanych lektur. Przeczytałam ich więcej niż zamieściłam recenzji więc mam trochę do nadrobienia. Najlepszą, najciekawszą, najbardziej wciągająca, do której miałam najmniej negatywnych uwag była książka "Drugi Legion" Richarda Schwartza, na drugim miejscu uplasowało się "Dziecko wspomnień", a na trzecim "Ścigany" Katarzyny Michalak, której recenzję jeszcze nie zamieściłam... Zdecydowaną przegraną była książka "Ugly Love".


Mam nadzieję, że listopad usatysfakcjonuje mnie zwiększeniem liczby obserwatorów bloga, a już naprawdę niewiele brakuje do okrągłej liczby 100 ♡♡♡ Również na fp brakuje tylko paru osób by dobić do pięknej liczby 400 ♡♡♡. Jedynie na Instagramie codziennie inna liczba, raz więcej, raz mniej, codziennie coś nowego ;)

Ze statystyk widzę, że lubicie zaglądać do wpisów z cyklu #remont. Na pewno więc jeszcze jakieś powstaną... I tyle. Teraz tylko obrać jakąś drogę życiową, nie poddać się zniechęceniu i melancholii i zakończyć rok szczęśliwie.


A jakie Wy macie plany/marzenia/oczekiwania na ten miesiąc?

16 komentarzy:

  1. Ja póki co nie mam żadnych planów marzenia Oczywiście są ale ja zawsze to zachowuję dla siebie. jeśli chodzi o listopad i grudzień to w sumie Chciałabym aby minęły szybko i już potrzebuję z powrotem wiosny bo jednak obecna aura nie do końca mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja bym właśnie chciała by trwały jak najdłużej, nie śpieszy mi się do nowego roku ;)

      Usuń
  2. Nie mam jakichś konkretnych planów i marzeń na ten miesiąc, więc zobaczymy, co przyniesie. Jestem otwarta na propozycje, oby tylko pozytywne. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha no to życzę samych pozytywnych i fajnych propozycji ;)

      Usuń
  3. Nigdy niczego nie planuję, wszystko dzieje się u mnie spontanicznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czasem planuję.... ale z reguły nic z tych planów nie wychodzi ;D

      Usuń
  4. Oj tak, coś ten czas przyspiesza wraz z końcem roku...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc to nie tylko moje odczucia, czuję się mniej samotna. Dzięki ;)

      Usuń
  5. Myślę że moje plany ograniczają się głównie do studiów i książek ale chciałbym żeby pogoda się utrzymała ile się da ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero początek roku w szkole córki a to zaraz i święta będą.. .pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Nie wiem jak to jest, że po wakacjach czas nie biegnie a galopuje

      Usuń
  7. U mnie czas też pędzi, dni wypełnione do granic możliwości a i tak nie jestem w stanie wszystkiego ogarnąć. Ale nie dopyszczam do siebie jakiś negatywnych myśli więc wszytsko raczej na plus :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam wrażenie, że zupełnie nie nadążam teraz za czasem...

      Usuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger