marca 25, 2020

Gorący ziemniak, czy 5 sekund - co wybrać?

W ostatnim czasie trafiły do nas dwie, bardzo podobne gry - Gorący ziemniak oraz 5 sekund. Obie opierają się na regule: podaj odpowiedź w jak najkrótszym czasie. Każda z nich ma swoje wady i zalety, które postaram się Wam w miarę obiektywnie przedstawić.

Gorący ziemniak

JAK GRAĆ:
Myśl, kojarz, rzucaj i pozbądź się Gorącego Ziemniaka zanim się sparzysz!
Rozłóż planszę na stole. Grę rozpoczyna najniższy z graczy biorąc pluszowego ziemniaka do ręki. Osoba siedząca po jego prawej stronie wyciągaj pierwszą kartę z talii i czyta na głos pytanie. Następnie energicznie kręci bączkiem lub uruchamia aplikację do odmierzania czasu dostępną do pobrania na smartfona. Ten, kto trzyma ziemniaka musi udzielić odpowiedzi na zadane pytanie. Po udzieleniu odpowiedzi jak najszybciej przekazujemy ziemniaka osobie po naszej lewej stronie (zgodnie z ruchem wskazówek zegara) i ona również musi udzielić odpowiedzi na to samo pytanie. Ziemniak tak długo krąży pomiędzy graczami aż bączek odmierzający czas przestanie się kręcić lub aplikacja na telefonie pokaże stop. Wówczas osoba, która w tym momencie miała pluszowego ziemniaka w ręce spada o jedno pole na planszy.

Zawartość opakowania:
Plansza do gry – 1 szt.. Goracy Ziemniak – 1 szt. Karty Pytan – 165 szt. Pionki – 8 szt. Baczek – 1 szt. Instrukcja

ZALETY:
Gorący ziemniak to emocjonująca, wciągająca gra dla dorosłych i dla dzieci. Ciekawe pytania i szybkość rozgrywanej partii powodują, że trudno się nią znudzić. Presja czasu powoduje, że nawet przy łatwych pytaniach czasem trudno o odpowiedź. Ponieważ bączek może się długo kręcić, przy małej liczbie zawodników, jesteśmy zmuszeni do pobudzania szarych komórek coraz to kreatywniejszymi odpowiedziami na pytanie, co wywołuje śmiech, a czasem i dyskusje nad zaaprobowaniem danej odpowiedzi. 
WADY:
Ponieważ gra opiera się na ziemniaku, i kręcącym się bączku, osoby sprytne, czy nie lubiące przegrywać mogą je przetrzymywać, wstrzymując do ostatniej chwili swoją odpowiedź, a tym samym skazując przeciwnika na przegraną.


***************************************************

5 sekund

JAK GRAĆ:
Gracze ustawiają na środku pudełko z kartami i losują pytanie, na które odpowiada gracz siedzący na Gorącym Krześle.
Kiedy usłyszy pytanie, wystartuje czasomierz odmierzający dokładnie 5 sekund przeznaczonych na udzielenie 3 poprawnych odpowiedzi. Zrób to jednocześnie: wymyśl odpowiedzi, kontroluj czas i postaraj się nie skupiać na rozpraszających kulkach przesuwających się po spirali czasomierza. W przypływie adrenaliny możesz nie wiedzieć, czy na pewno udzieliłeś poprawnych odpowiedzi – nie przejmuj się, Twoi przeciwnicy chętnie to ocenią!
Jeśli Ci się udało, przesuwasz swój pionek w stronę mety. Jeśli się pomyliłeś albo nie udzieliłeś 3 odpowiedzi, pytanie przechodzi na następnego gracza. Zrobi się gorąco, bo odpowiedzi nie mogą się powtarzać. Wygrywa ten, komu uda się najszybciej przejść planszę.
Zawartość opakowania: 
78 kart z pytaniami (756 pytań), 6 kart "Następny", 6 kart "Zmiana", 6 pionków do gry, plansza do gry, 1 czasomierz, 1 pudełko na karty, instrukcja

ZALETY:
Podobnie jak w przypadku Gorącego ziemniaka, 5 sekund jest grą bardzo dynamiczną, przy której nie ma chwili na nudę. Ustalony czas dla każdego z graczy, odmierzany przez spadającą kulkę w czasomierzu, przeciwdziała wszelkich szachrajstwom i podstępom, które są możliwe w grze marki Alexander. Bardzo krótki czas na odpowiedź wyzwala w zawodnikach całe pokłady kreatywności, pobudzając wyobraźnię, co i tak nie zawsze jest wystarczające, gdyż najważniejsze to zmieścić się w czasie, czyli 5 sekundach.
WADY: 
Największą wadą gry są pytania, na które i dorosły bardzo często nie zna odpowiedzi.
Nie wszystkie, ale spora ich część, inaczej niż ma to się w Gorącym ziemniaku, opiera się na wiedzy. Oczywiście, ma to swój walor edukacyjny i przy starszych dzieciach się sprawdzi, ale my wolimy pytania, które pozwalają na wymyślenie odpowiedzi, pobawienie się wyobraźnią i wymyślenie pasującej odpowiedzi. Moim zdaniem to jest ciekawsze i sprawia więcej frajdy niż stricte wiedzowe pytania, jak: podanie marki jeansów, wymienienie miasteczek na Kaszubach, województw na północ od Mazowieckiego, czy dania kuchni indyjskiej.  5 sek. bardzo często to za mało na odpowiedź nawet dla dorosłego.

Podsumowanie
Każda z zaprezentowanych gier ma swoje plusy i minusy. Trudno jest wskazać, która z nich jest lepsza od drugiej. Nam bardziej do gustu, dzięki ciekawszym pytaniom, przypadł Gorący ziemniak. Ale najlepiej gdyby obie gry połączyć i stworzyć coś nowego;) Jednak to, co najważniejsze - z pewnością obie gwarantują dobrą zabawę zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych.

Znacie te gry?
A może macie inne ulubione, które polecacie?

29 komentarzy:

  1. Ja ziemniaka nie znam ale 5 sekund bardzo lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Teraz takie gry są bardzo przydatne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Grałam w 5 sekund, super gra :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Grałam tylko w 5 sekund, ale w inna wersję, chyba dla już starszych graczy i mogę powiedzieć, że upływający czas potrafi zblokować uczestników. O gorącym ziemniaku dowiedziałam się przez twojego bloga.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, 5 sek.okazuje się baaardzo krótkim czasem 😁

      Usuń
  5. Dzieci w mojej rodzinie mają obie te gry i bardzo fajnie spędza się przy nich czas. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno, tak jak u nas jest masa śmiechu ☺️

      Usuń
  6. Mamy 5 sekund, i jest tak jak piszesz, czasem sama zastanawiam się nad odpowiedzią;))) Ogólnie uwielbiam jednak takie gry, ratują przed nudą z dzieciakami!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też je lubimy, jednak wolę kreatywność z ziemniakiem niż wiedzę z sekundami😉

      Usuń
  7. Mamy gorącego ziemniaka - świetna zabawa, a wymyslanie odpowiedzi gdy bączek nadal się kręci to na prawdę niezła gimnastyka dla szarych komórek

    OdpowiedzUsuń
  8. Gorący ziemniak zdecydowanie przypadł mi do gustu. Chyba ze względu na nazwę i tego pluszowego ziemniaka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten ziemniak mi się w pierwszym momencie nie najlepiej kojarzył 🙈😂

      Usuń
  9. Ja mam takie przemyślenie, może nie do końca na temat, ale trudno: ja się zawsze najlepiej bawię jak gramy w gry na czas właśnie. Zdecydowanie najwięcej jest wtedy śmiechu, jak ludzie najpierw robią/mówią, a potem myślą, bo nie ma czasu na obie te rzeczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też takie najbardziej lubimy i właśnie te, o których piszę na tym się opierają, z tymże 5sekund wymaga wiedzy a ziemniak kreatywności, dlatego dla mnie wygrywa😉

      Usuń
  10. 5 sekund to swietna gra. Zawsze jest przy niej duzo smiechu

    OdpowiedzUsuń
  11. Znam 5 sekund, ale gorący ziemniak, to mnie zaskoczył - chętnie sprawdzę grę, bo zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam ale tylko ze słyszenia. Ch.ętnie zagrałabym :)

    OdpowiedzUsuń
  13. "5 sekund" znam, ale o "ziemniaku" nie słyszałam. Lubię takie planszówki, więc z pewnością kiedyś zagram. Ale to jak skończy się to szaleństwo z koronawirusem i będzie można wreszcie spotkać się z przyjaciółmi. :)

    www.pomistrzowsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Obie gry znam jedynie pobieżnie "gdzieś widziałam, gdzieś czytałam" kilka razy chcieliśmy skusić się na Gorącego ziemniaka ale w ostateczności wybór padał na inną grę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam Gorącego Ziemniaka w domu i go bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń

Witaj na moim blogu. Będzie mi bardzo miło jeżeli pozostawisz po sobie ślad w postaci komentarza i dodasz go do obserwowanych. Zostaw również adres swojego miejsca, z przyjemnością Cię odwiedzę.

Copyright © Femina domi , Blogger